dziś mam zamiar blogowego przeprowadzenia się na wordpress. przepraszam. zrywam z pseudopoetyckimi wpisami, z 'przemyśleniami'? kurwa, tak!.
miesiąc później przeżyłem. wziąłem się za szkołę, jak nie teraz to kiedy, angielski, w coś trzeba inwestować.
żegnam się z wami w 46 poście.
G.
blipz.
czwartek, 19 listopada 2009
poniedziałek, 19 października 2009
dużo czasu minęło...
...od ostatniego spotkania. prawie miesiąc, z resztą, nieważne.
nie jeździłem na rowerze, okazji nie było wcale, tak że nie mogę się pochwalić moimi osiągnięciami. za to nachodziły mnie dziwne przemyślenia, za sprawą matysa - dlaczego większość polskich rapowych płyt nie ma polskich tytułów? jak wdzięcznie i dźwięcznie brzmiałby tytuł jedynego albumu Eisa "Kaj Jest Eis?" nvm.
zaczął się proceder który chciałem wyeliminować w tym roku. spanie popołudniami - ale nie ma to jak dobra drzemka, tak że potrafię sobie wybaczyć. inaczej jest z tym że nie mam nic do zrobienia, czas mnie nie goni zwykle. jedynie we wtorki i w piątki - na szczęście. muko znalazł swoją, i ciekawe co z tym bo ja nie wiem, a on i ona nie chcą rozmawiać. z resztą ja też nie.
paradoks? napalono mi w piecu co oznaczało dobrą temperaturę pokojową w nocy. no i kurwa prawie się ugotowałem bo włączyli CO (centralne, nie tlenek węgla). za to 10 dni po tym mogłem zacytować matysa (po raz drugi) i wyjawić światu cudowne "ZIMA TY KURWO!".
ten miesiąc, zdecydowanie jest październikiem łez, co objawia się teraz.
G.
ps. myspace.com/akademiamahh <------------ sprawdź ten adres.
nie jeździłem na rowerze, okazji nie było wcale, tak że nie mogę się pochwalić moimi osiągnięciami. za to nachodziły mnie dziwne przemyślenia, za sprawą matysa - dlaczego większość polskich rapowych płyt nie ma polskich tytułów? jak wdzięcznie i dźwięcznie brzmiałby tytuł jedynego albumu Eisa "Kaj Jest Eis?" nvm.
zaczął się proceder który chciałem wyeliminować w tym roku. spanie popołudniami - ale nie ma to jak dobra drzemka, tak że potrafię sobie wybaczyć. inaczej jest z tym że nie mam nic do zrobienia, czas mnie nie goni zwykle. jedynie we wtorki i w piątki - na szczęście. muko znalazł swoją, i ciekawe co z tym bo ja nie wiem, a on i ona nie chcą rozmawiać. z resztą ja też nie.
paradoks? napalono mi w piecu co oznaczało dobrą temperaturę pokojową w nocy. no i kurwa prawie się ugotowałem bo włączyli CO (centralne, nie tlenek węgla). za to 10 dni po tym mogłem zacytować matysa (po raz drugi) i wyjawić światu cudowne "ZIMA TY KURWO!".
ten miesiąc, zdecydowanie jest październikiem łez, co objawia się teraz.
G.
ps. myspace.com/akademiamahh <------------ sprawdź ten adres.
wtorek, 29 września 2009
pierdol polski rap...
dziś wogóle i cały czas jest moda na follow-upy więc postanowiłem że zrobię follow up swojego wersu. po warsztatach z wankzem i minixem, wiadomo że nic nie przeminie bez echa, szczególnie że to echo odbija się od ścian wyciszonego pokoju. cytując mistrza: "to tak jakby coś zgasić zapalniczką albo osłabić wzmacniaczem". albo echo brzmi jak eho pozytywki.
tytuł tego wpisu nie wziął się z nikąd. jeśli czasem zdarza Ci się obserwować mojego blipa, to zauważyłeś że nie lubię już Ostrego. http://mlodybiedron.blip.pl/ albo popatrz w coś na północ od tej i każdej nowej notki. zero zainteresowania takim eldoką, w.e.n.ą., ale za to trochę Mesa oraz innych Murzynów (z reguły piszę wszystko z małej, lecz nie chcę by się ktoś czepiał).
miałem jeździć dziś godzinę na rowerze, ale nie jeździłem wcale - taki kaprys pogody. miałem nie spać w tym roku popołudniami, a robię to za często - muszę przestać.
nie wiem dlaczego, ale musiałem, no musiałem koniecznie wrzucić tu to zdjęcie. "trochę truskulu, trochę szpanu" parafrazując Młodą Datę.
jeśli chcesz zobaczyć cały (okoliczny)element kliknij w zdjęcie.
G.
muzyka na teraz:
The Streets - "Original Pirate Material" (ju lisining tu de strits)
oraz dyskobolia Eryki Badu.
tytuł tego wpisu nie wziął się z nikąd. jeśli czasem zdarza Ci się obserwować mojego blipa, to zauważyłeś że nie lubię już Ostrego. http://mlodybiedron.blip.pl/ albo popatrz w coś na północ od tej i każdej nowej notki. zero zainteresowania takim eldoką, w.e.n.ą., ale za to trochę Mesa oraz innych Murzynów (z reguły piszę wszystko z małej, lecz nie chcę by się ktoś czepiał).
miałem jeździć dziś godzinę na rowerze, ale nie jeździłem wcale - taki kaprys pogody. miałem nie spać w tym roku popołudniami, a robię to za często - muszę przestać.
nie wiem dlaczego, ale musiałem, no musiałem koniecznie wrzucić tu to zdjęcie. "trochę truskulu, trochę szpanu" parafrazując Młodą Datę.
jeśli chcesz zobaczyć cały (okoliczny)element kliknij w zdjęcie.
G.
muzyka na teraz:
The Streets - "Original Pirate Material" (ju lisining tu de strits)
oraz dyskobolia Eryki Badu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)